Tatra Mountaineering Pages

Alpy 2003

Alpy 2002

Dolomity 2002

Arco 2001

Galeria na Elbrus

Let´s go Kaukaz

Ależ tu jest duszno! Temperatura powyżej 30°C, lepki, ciepły wiatr, słońce za jednolitą, szaro-białą warstwą chmur. Paweł właśnie wraca, uśmiechnięty, z paszportem w ręku. Stracił go dziesięć minut temu, jak próbował sfotografować autobus-ciężarówkę transportującą pasażerów z samolotu do budynku lotniska, który jest zresztą zwykłym blaszanym barakiem. Policjant zażądał 100$ kary, Paweł zhandlował na 100 rubli. Czekamy na bagaż. Co chwile ktoś podchodzi i pyta, skąd my i dokąd my, a może by tak taxi czy kwartiru?

Dwie godziny temu staliśmy na nowym terminalu moskiewskiego lotniska w Domodiedowie. Marmur, stal i szkło w nowoczesnej architekturze. Moskwa idzie z czasem. Teraz siedzimy w Mineralnych Wodach. Ta sama strefa czasowa, a zegarki chodzą jednak inaczej. Uderzająca jest nie tylko różnica temperatur między wnętrzem klimatyzowanego samolotu, a tym pustynnym skwarem na zewnątrz, ale i kontrast we własnym samopoczuciu. Jeszcze przed chwilą leniwiliśmy się w wygodnym samolocie, popijając chłodne napoje i zagryzając łososiem, aż tu nagle takie spotkanie z nieco „nieprzyjaznym” – lub inaczej mówiąc „rublochłonnym” - otoczeniem.

Odprawa podróżnych przylatujących do Minwód odbywa się w baraku. Jedna hala to poczekalnia, druga służy do kontroli i odbioru bagażu. Po jakiejś pół godzinie pojawia się ciężarówka z bagażem, drzwi otwierają się i nagle cała chmara ludzi – przed chwilą jeszcze dystyngowanie siedząca w fotelach samolotu – rzuca się na stertę bagaży jak na skarby wojenne. No cóż, my też. To ważna rzecz, taki bagaż. Są wszystkie.

Niestety i w ten dzień prześladuje nas pech. Facet, który miał nas zawieść do wioski Elbrus nie przyjechał. W prawdzie przed lotniskiem czatuje wielu „taksówkarzy”, ale jak wiadomo, trudno się z takimi dogadać. Na szczęście Robert orientuje się w cenach lokalnych przewoźników i po rozmowie z jednym z właścicieli busa, okazuje się, że jest on z okolicy Elbrusa i chętnie zawiezie nas do celu za normalną cenę. Ładujemy więc siebie i cały nasz majdan do transportera marki Gaz, który niewiarygodnie przypomina Forda Transita i w drogę.

© by Dariusz T. Oczkowicz

[Kaukaz 2003] [Tam...] [... i z powrotem] [Galeria na Elbrus] [Galeria na Elbrus] [Galeria z Elbrusa] [Panorama Elbrus] [Moskiewskie impresje] [Kaukazkie impresje] [Tapety]

Odwiedzająac strony moich sponsorów pomagasz mi w dalszch publikacjach:

kraxel.com Outdoor & more
greencard.de
reisesuchmaschine24.de
Vorsicht Suchtgefahr: GyroTwister !
OBI Bau- und Heimwerkermarkt