Zaraz potem mijamy zachęcająco wyglądające miejsca na rozbicie namiotu. Ale biwakując przy schronisku musielibyśmy wychodzić razem z wszystkimi innymi ekipami, których jest tu zawsze sporo. Poza tym za bardzo tkwi w mojej głowie malownicze, szerokie siodło Col du Goűter. Bardzo niechętnie zrezygnowałbym z biwaku w tak cudownym miejscu.
|