Poniedziałek, 23 czerwca 2003
900 m wysokości to nie jest dużo na cały dzień wędrówki, ale z 23 kg na plecach to też nie jest mało. Wychodzimy wcześnie. Nie dla tego, byśmy się spieszyli. Słońce jest silne i przynajmniej pierwszą część podejścia do Schroniska Vittorio Emanuele (2732 m) chętnie przeszlibyśmy w cieniu. Równomiernym krokiem pniemy się powoli w górę. Wraz z opuszczeniem granicy drzew dopada nas słońce. Co godzinę przystanek, łyk wody i smarowanie kremem przeciwsłonecznym. Już po dwóch i pół godzinach osiągamy werandę schroniska. Tu mamy czas na dłuższy odpoczynek i nie sposób tego czasu nie wykorzystać. Schronisko Vittorio Emanuele jest położone w bardzo uroczym miejscu.
|