W chwilę później stoimy na płytach szczytowych skał Gran Paradiso. Na trawersie do Wierzchołka Madonny robi się już tłoczno. Trzy lata temu jeszcze sam pchałem się w trawers i nie mile wspominam tą chwilę (sam trawers jest bardzo ładny, efektowny i nie trudny, ale zachowanie niektórych ludzi robi go niekiedy bardzo niebezpiecznym).
|